"Przyszłość należy do Was, do młodych. Trzeba abyście wchodzili na wielkie drogi historii nie tylko tu w Europie, ale na wszystkich kontynentach i wszędzie ażebyście stawali się świadkami chrystusowych błogosławieństw."
JPII

UPORZĄDKOWANY BLOG NA MOJEJ NOWEJ STRONIE:
http://jacektraveler.wixsite.com/jacek-traveler

Wyświetlenia

niedziela, 27 listopada 2016

Wyprawa życia - wschodnia część USA (4/4)


350 km i półwysep! 


Zanim ruszyliśmy na południe zajechaliśmy do wyjątkowego Parku Narodowego Everglades. Dlaczego taki wyjątkowy? Bo nie wszędzie żyją na wolności anakondy i krokodyle! Stamtąd ruszyliśmy wprost na półwysep, na którym rozsiane są bajeczne wioseczki, zwieńczone najbardziej obleganym Key Westem.


Ostatni etap podróży na południe./J-T


W czasie całej podróży na południe USA były takie miejsca, których już na etapie planowania nie mogłem się doczekać. Oprócz centrum kosmicznego NASA i plaży w Miami Beach takimi punktami na mapie były Park Narodowy Everglades i cały południowy archipelag. Plany się zrealizowały, a marzenia spełniły! 

16. Everglades


 Wspaniała atrakcja natury na Florydzie delikatnie wykorzystana przez człowieka do celów turystycznych i edukacyjnych. Park Narodowy Everglades jest wpisany przez UNESCO na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego. Żyją tu zagrożone gatunki jak pantera florydzka, krokodyl amerykański, czy manat karaibski. Park stanowią olbrzymie obszary bagien i rozlewisk trudno dostępne dla normalnych ludzi. A jak wiadomo, co jest trudno dostępne to jest bardzo ciekawe i człowiek zrobi wszystko, żeby tam się dostać. 


Jeden z kanałów Everglades Park. /J-T.
W ten sposób powstało kilka firm, które zapewniają atrakcje na części parku Everglades. Główną z nich jest przejażdżka po bagnach i mokradłach parku łodzią napędzaną śmigłem. Najbardziej znane firmy to: 

Wszystkie mają zazwyczaj te same atrakcje. My skorzystaliśmy z Gator Park. Dlaczego? Kupując wcześniej przez Internet wychodziło najtaniej, a dodatkowo było nam po drodze z Miami. Jak się później okazało w lokalnych przewodnikach znaleźliśmy również kupony ze zniżkami do tego parku (na wejście oraz zdjęcia ze zwierzętami) z których skorzystaliśmy. 

Średnio wejście za osobę wynosi 25$.

"Airboat" łódź powietrzna, której nie straszny niski poziom wody i zarośla. /J-T.

Jak widać na powyższym zdjęciu wejście do Gator Park znajduje się tuż przy głównej drodze. Bilet wstępu zawiera:
  • około 30 minutową przejażdżkę łodzią podczas której wypatrujemy krokodyle poukrywane w zaroślach 

"Plac manewrowy" Gator Parku, będący częścią Everglades Park./J-T.
To jest najprzyjemniejsza część wyprawy. Pędzimy po zaroślach. Wchodzimy bokiem w łuki. Adrenalina wzrasta. Nie oszczędza się tu na paliwie. Dba się o końcowe wrażenia turystów ;)

Kilka ciekawych driftów i przyspieszeń. Nie koniecznie siedzenie na samym przodzie jest najlepszą opcją./J-T

Podczas przejażdżki sternik, będący równocześnie przewodnikiem, opowiada o Parku Everglades - o historii, tutejszej florze i faunie.

Byliśmy ostatnią grupą w tym dniu.
-Jak myślą państwo, jak jest tutaj głęboko?
Zanim wskoczył do wody mokre spodnie do kolan go zdradziły. /J-T.

Wyprawa po parku służy jednemu - poszukiwaniu krokodyli. Z początku podszedłem do tego z rezerwą, w końcu tyle razy widziało się w telewizji, a te na żywo to pewnie podstawione.  Co prawda krokodyle są terytorialne więc przewodnicy znają ich stałe miejsca, to jednak są one pozostawione naturze i nie ingeruje się w ich środowisko.  Mimo swojej teryterialności naszego gada spotkaliśmy w nieznanym nikomu miejscu. 

Gdy już się zauważy jednego, łodzie zwalniają. Nie mają hamulca więc czym wcześniej się zauważy tym szybciej będzie można wyłączyć silnik i wolniej przepłynąć. / J-T. 


Czyhający w zaroślach. "Proszę nie wystawiać rąk poza burtę". /J-T


Żywy i dziki. /J-T
Po przejażdżce jesteśmy skierowani na piętnastominutowy pokaz, w których główną role odgrywają oczywiście tutejsze zwierzaki.

Miejsce pokazów i zdjęć z krokodylem. 


Krokodyle wydawały się być ospałymi. Do czasu karmienia. /J-T.


Po przeciwnej stronie siedzieli Chińczycy. Będą mieli co oglądać po powrocie do domu./J-T.

Na to poniżej czekałem cały wyjazd!! W końcu go miałem :D W dotyku? Jak wąż. Czyli? Ciepły i delikatny. Da się wyczuć kupę mięśni pod grubą skórą. 

Wymarzone zdjęcie. Mimo wyglądu przyjemny w dotyku./J-T.
Skoro to miejsce turystyczne nie zabrakło sklepu, pamiątek i restauracji. Po raz pierwszy była okazja do spróbowania krokodyla (podobno wyhodowanego na farmie).


Zestaw z kanapką z krokodyla. Są ziemniaki, jest surówka, bułka.. normalnie zestaw obiadowy ;)

W smaku? Chciałoby się powiedzieć jak kurczak, bo z wyglądu wygląda bardzo podobnie. Jednak w smaku da się wyczuć, że to nie to samo.



17. Key West (s: Floryda)



Najlepszą rzeczą w wyprawie jest to, że ruszając z jednego cudownego miejsca kierujemy się do kolejnego niezapomnianego miejsca! Nie ważne jak długa trasa by nas czekała i tak mija szybko przygotowując się na następne atrakcje i na nieznane miejsce noclegu ;)


Cel wyprawy osiągnięty - Key West,Floryda. Warto zwrócić uwagę na zacną okolicę ;o /J-T.

Po Gator Parku udajemy się wprost na imponujący archipelag. W przeciwieństwie do naszego Helu, półwysep składa się z kilku wysepek połączonych jedną nitką drogi, która często zamienia się w most. Aby dojechać do końcowej wioski - Key Westu, trzeba pokonać blisko 180 kilometrów drogą US-1  obfitującą w niezapomniane lazurowe widoki.


Archipelag połączony licznymi mostami. O taką wodę i widoki chodziło. /J-T.

Jedną z atrakcji na archipelagu jest siedmiomilowy most (10,9 kilometra). Ten nowszy i jedyny dopuszczony do użytku został wybudowany w latach 1979-1982. Obok ciągnie się nitka starego mostu wybudowanego 1912 roku. Z mostu rozciąga się widok na Ocean Atlantycki i Zatokę Meksykańską. 

Droga US-1 i 7 milowy most. /J-T.

Co czyni wyjątkowy Key West? Jest wiele powodów, które przyciągają jak magnes nie tylko Amerykanów. Tutaj znajduje się jedna z dwóch raf koralowych w Ameryce Północnej; jest wiecznie dobra pogoda (nie licząc wakacyjnych huraganów, lipiec-październik, ale to nie czas na wakacje dla tutejszych); geograficzne: jest to miejsce wysunięte najbardziej na południe Stanów, zamieszkują tu bogaci rezydenci, co świadczy o wyższym statusie; jest popularnym miejscem do spędzania wakacji; oferuje wiele atrakcji turystycznych, najlepszej kuchni morskiej i zachodów słońca. 


Fiesta Key - nocleg w drodze do Key West. /J-T.

Trasa do Key Westu wiedzie przez wiele mniejszych miasteczek (Key Largo, Islamorada, Marathon, Fiesta Key...), które w większości są zamieszkiwane w sezonie przez właścicieli letnich rezydencji.

Jeden z ulubionych domków letnich./J-T.

DZIKIE PLAŻE: Jadąc na półwyspie liczyłem na mnóstwo plaż przy drodze. Ku mojemu zdziwieniu nie było ich aż tak wiele. Dostęp do wody w miasteczkach był ograniczony ze względu na ville i własności prywatne. Poza miasteczkami, nie było zejścia do wody lub były mosty. Oczywiście są wyznaczone plaże w specjalnych parkach narodowych, ale są one płatne (zazwyczaj około 10 dolarów za dobę). Po drodze dogodnych miejsc do pierwszych darmowych nurkowań było zaledwie kilka. 

ZWIEDZANIE 


Key West podzielone jest na nowe miasto i stare miasto - gdzie serce stanowi Duval Street. W nocy staje się ona zatłoczonym miejscem turystów i centrum życia towarzyskiego.

Położenie i atrakcje - czyli co i jak:

Zdjęcie mapki miasteczka Key West z zaznaczonymi atrakcjami. /J-T.

Legenda do mapki

Od lewego górnego rogu:

  • "8 p.m." i dwie poziome kreski -> Mallory Square, miejsce zachodu słońca. Trzeba być przed 20:00. 
  • czarna zakrzywiona linia  -> port, najlepsze knajpy z rybami i owocami morza
  • długa czarna kreska -> od niej na lewo zaczyna się historyczna część Key Westu z 1800 roku. 
  • E.X.h. + czerwony prostokącik -> dom Ernesta Hemingwaya
  • piłki plażowe na dole -> najlepsze miejsca do plażowania
  • kolorowy czopek -> oznaczenie najbardziej wysuniętego miejsca na południe USA

Po co chodzić i zwiedzać jak można siedzieć i zwiedzanie samo się robi. #Amerykanie /J-T.

Zajrzyjmy do miasteczka:


Ryksze, różowe taksówki i symetryczne drewniane domki. /J-T.


Key West, a po lewej towarzyszki podróży ;) /J-T.


Nasz 'camper' pod domem Hemingwaya. Był niezawodny. /J-T.

Przez cały czas zastanawiałem się czy będzie możliwość rozbicia namiotu 'na dziko'. W planie nie było takiej opcji ze względu na małą znajomość USA, wiele miejsc prywatnych i przede wszystkim niebezpieczeństwo. Na Key Weście znalazłoby się miejsce na rozstawienie namiotu późnym wieczorem i spakowanie nad ranem, tyle, że musielibyśmy zaprzyjaźnić się z wolno żyjącymi zwierzaczkami. 

Kolega Legwan. Key West. /J-T.
...i naturalny widok na każdej mniejszej uliczce...

Tym razem spotkanie o 6 rano przy plażowych prysznicach. /J-T.

Rajskie plaże 


Wpisując Key West w Internecie wyskakiwało ich dużo. Widoki zachwycały. Wyobraźnia się pobudzała. A w rzeczywistości? Było to samo! 

Plaża Higgs. Woda gorąca, chociaż płytka. A to nadrabiała sceneria plaży./J-T.
Zalety odwiedzania turystycznych miejsc poza sezonem? 
- miejsce na plaży. 

Higgs beach, Key West. /J-T.


\ \\ \ chyba nie od wiatru. /J-T.


Początek drogi krajowej 1 

O tym nie wiedziałem. Znak zobaczyłem na miejscu, dzięki kolejce ludzi robiących sobie zdjęcia. 


Początek drogi US-1. 

Bulwar - słynny zachód słońca 

Czytałem o tym w Internecie, przewodnikach i dodatkowo wspominał o tym nasz Pan z Visitor Center. Koniecznie udajcie się na Mallory Square - to tu przychodzą wszyscy aby wychwycić jak najlepszy moment zachodu słońca. Bo wiecie, że na Key West są najlepsze zachody słońca na świecie?  Romantyczne chwile uprzyjemniają miejscowi artyści.


Gdzie dalej? /J-T.

Bulwar - najlepsze miejsce obserwacji zachodu słońca. Co musi się dziać w sezonie? /J-T.

Jesteście ciekawi najlepszego na świecie zachodu słońca? 

Zachód słońca. Key West, sierpień 2016. /J-T.
No cóż. Może to nie sezon na ten najpiękniejszy zachód. 


Rejs katamaranem przy zachodzie słońca. /J-T.
Zapada zmrok. W porcie nastaje cisza. Część pozostaje by cieszyć się wakacyjnym klimatem, a pozostali udają się na Duval Street, by zacząć nocne życie.  

Bulwar i port w Key West. /J-T.

Punkt "90 mil do Kuby" 


Ten punkt pokazuje wspaniałą okolicę i wręcz tropikalną lokalizację Key Westu. Jesteśmy tak daleko, że graniczymy z Zatoką Meksykańską, mamy tyko 90 mil (ok. 145 km) do Kuby ;o, a na mapie niedaleko leżą Haiti, Dominikana, Bahamy, Jamajka i Cancun! Nie przypuszczałem, że znajdę się w takim miejscu.

Najbardziej wysunięty na południe miejsce w kontynentalnym USA. 90 mil do Kuby. /J-T.

Nie wszystkie zdjęcia można robić w takim spokoju o 8 nad ranem. Kilka godzin później widać, że to miejsce jest oblegane przez turystów, a ruchem kieruje specjalny 'dyżurny z zamiłowania'. To dyżurny mówi kiedy podjeść, jak długo można robić zdjęcie i który profil jest najlepszy. Miał on coś w sobie takiego polskiego...



W kulisach "southernmost point". W czerwonej pętli - dyżurny atrakcji, choć nie wiadomo czy to on nie był największą atrakcją tego miejsca./J-T.

Pierwsza latarnia morska

Nie czytałem o niej dużo. Odkryta dopiero podczas zwiedzania miasteczka ;)

Pierwsza latarnia morska na Key West. /J-T.

Dom Hemingwaya (907 Whitehead St., dostępne jako muzeum i płatne 13$). - mieszkał w rezydencji w hiszpańskim stylu kolonialnym do 1940 roku.  Wybudował tam też pierwszy basen.

Dom Ernesta Hemingwaya przekształcony w płatne muzeum. /J-T.


Duval Street - będąc tutaj nie da się nie przejść główną ulicą. Czy to w dzień, czy w nocy.

Duval Street, czyli noce życie wszystkich turystów. / J-T.


i jak tu się zdecydować. Tym razem praktyczność wygrała. /Key Largo, J-T.

ATRAKCJE dodatkowe:


Skoro jesteśmy już tak daleko ( i kto wie, czy to nie ostatni raz w życiu), prowadziliśmy oszczędny tryb podróży, to czas skorzystać z nietypowych miejscowych atrakcji. W ich doborze pomóc może rozeznanie w Internecie (z reguły możemy zobaczyć co jest możliwe, bo ceny nie zawsze się zgadzają i nie wiadomo jak to będzie wyglądało na miejscu), w lokalnych gazetkach dla turystów lub w wielu przydrożnych punktach informacji turystycznej. Mając mało czasu i chęć zdobycia konkretnych informacji skorzystaliśmy z tego ostatniego. 

Ulotka z atrakcjami - oferta punktu informacji turystycznej zwanych tu "Visitor Center".


Zdecydowaliśmy się na nurkowanie na rafie koralowej.  Do wyboru są dwie opcje za przybliżoną cenę: 1- nurkowanie w jednym miejscu, ale z posiłkami i napojami na pokładzie; 2- nurkowanie w dwóch miejscach bez posiłków. Możliwe jest nurkowanie o 3 porach: rano, w południe i wieczorem. Cena różni się od pory (czym później tym drożej). Na osobę wychodzi średnio około 45$ za 3 godzinną przygodę. 

Chcąc zapoznać się z innymi firmami wzięliśmy kontakt do naszego agenta. Tego samego dnia zdzwoniliśmy się, upewniliśmy się co do nurkowania i kupiliśmy przez telefon. Wszystko odbyło się zgodnie z planem i nawet powyżej oczekiwań :)

PS. Pan zna podstawowe zwroty po polsku.

Wizytówka naszego "agenta". /J-T.
W grupie 30 osób wypłynęliśmy wielkim katamaranem 30 min od brzegu. Nurkowanie 30 min. Potem przepłynięcie kolejnych 15 min w drugie miejsce. Drugie nurkowanie 30 min. I powoli spowrotem do portu. Cały osprzęt zapewniał organizator. W atrakcji mogą brać również osoby nieumiejące pływać. Głębokość na rafie waha się od metra do trzech.

No to wypływamy w nieznane! /J-T.



Zestaw: nurkowanie. /J-T
Inne atrakcje do wyboru to między innymi: wyprawa na połów ryb; płynięcie z kajakiem w grupie z przewodnikiem i poznawanie lokalnej fauny; nurkowanie z butlą; wyprawa na skuterach wodnych; rejs katamaranem przy zachodzie słońca, czy rejs w poszukiwaniu delfinów i żółwi morskich. 


Przykładowa gazetka dla turystów ze zniżkami i atrakcjami./J-T.


CAMPINGI: 


Na półwyspie jest dużo campingów i miejsc do rozbicia namiotów. Mimo, to nie byliśmy w stanie znaleźć takich po 10-15$ za noc, które wcześniej znaleźliśmy na stronkach. Poniżej adresy campingów:


Cenniki różnią się od sezonu. Zazwyczaj jest stała opłata za miejsce (6 osób, samochód, namiot, woda) czasami trzeba dopłacić za prąd i oczywiście dodatkowe podatki.



Ze względu na lokalizację, standard campingu i cenę zdecydowaliśmy się spędzić dwie noce w Fiesta Key RV Resort. Wszystkie campingi oferują miejsca dla RV. Co to takiego? Z angielskiego recreational vehicle, czyli nasz kamper. W USA zazwyczaj kamper nie kojarzy się z przerobionym busem na campera, lecz z autobusem. Trzeba sprawdzać, czy namioty są mile widziane, bo nie wszystkie campingi przewidują miejsce dla małych namiocików.

Spójrzcie co było w podstawowej cenie:

Campng: Fiesta Key RV Resort./ J-T.

Cennik campingu: (my zapłaciliśmy 30$ + tax + fee , czyli coś około 40$).

Cennik campingu "Fiesta Key RV Resort"./ J-T.


Na campingu bar, baseny, jacuzzi, leżaki i port. Na lepszy jeszcze nie trafiliśmy ;)

Zepsuty w środku. /J-T.


Zachód słońca w Fiesta Key. A niby to na samym Key West jest najlepszy.../J-T.

Czas powrotu na północ...

Po 2,5 tygodnia dotarliśmy do naszego celu. Tym razem mimo, iż cel wyprawy był najdalszym miejscem na trasie, to każda przerwa w podróży przyniosła wiele nowych zwiedzonych miejsc i wiele doświadczenia. Czemu ta podróż była tak wyjątkowa? Bo spędzona w cztery osoby w jednej puszcze, którą przejechało się 10 tyś kilometrów i zwiedziło brzeg odległego kontynentu. Każda podróż niesie za sobą coś wyjątkowego. Ta również. Z każdym miejscem są inne wspomnienia i inna wiedza. Doświadczenie, które z pewnością przydaje się już teraz i przyda w przyszłych podróżach. Cieszę się, że mogłem i Wam pokazać tą przygodę. Mam nadzieję, że wskazówki i przykłady przydadzą się Wam we własnym odkrywaniu Ameryki!  

Pierwsza wyprawa życia w Ameryce Północnej biegnąca wschodnią częścią USA dobiegła końca. Możemy spokojnie wracać naładowani pozytywną kosmiczną energią, niezapomnianymi widokami pierwszych amerykańskich miast i doświadczeniem oceanicznego nurkowania. Wszystko pozostanie w pamięci. Teraz czekają nas 2500 km powrotu autostradami do Nowego Jorku. Zajmie to około 2 dób. Potem zrobimy dwa dni przerwy i udamy się w kolejną wyprawę, tym razem na północ do Kanady! Relacja z podróży niebawem. 

Dzięki Bogu, że wszystko poszło bezpiecznie i zgodnie z planem. 

Koniec.

_________________________________________________________________


I. Wyprawa Życia 2 - Kanada - odwiedzamy największe miasta: Montreal, Ottawa, Toronto i cud natury wodospad Niagara
II. Zacznijmy od początku: przygotowanie do wylotu do USA (wizy, bilety, pakowanie)
III. Transport w USA - wynajem, kupno, czy pożyczenie samochodu?
IV.  Wszystko o Nowym Jorku - z turystycznego punktu widzenia
V. Luźne przemyślenia o USA



jacek-traveler-USA