"Przyszłość należy do Was, do młodych. Trzeba abyście wchodzili na wielkie drogi historii nie tylko tu w Europie, ale na wszystkich kontynentach i wszędzie ażebyście stawali się świadkami chrystusowych błogosławieństw."
JPII

UPORZĄDKOWANY BLOG NA MOJEJ NOWEJ STRONIE:
http://jacektraveler.wixsite.com/jacek-traveler

Wyświetlenia

poniedziałek, 22 lutego 2016

Peru - krótkie wspomnienia z Aniołami.


Minęły już prawie dwa lata od przygotowanej dla mnie przygody w Peru. Tak jak się spodziewałem, życie po powrocie już mnie nie zaskoczy, bo wszystko może się zdarzyć. A jednak zaskakuje.

Doświadczenie z Peru, misja salezjańska i wspomnienia wracają na nowo z każdą nową prezentacją, katechezą w szkole, opowieściami czy dawaniem świadectwa. Wszystko dzieje się tak po prostu, jakby było zaplanowane. Każda wiadomość o Peru przypomina mi o kochanych chłopcach z Andów i wspaniałych ludziach których tam spotkałem. Jednym z ważniejszych są Magda i Robert. Wiele o nich już pisałem. W końcu to z nimi przeżyłem najwięcej czasu w Calce na placówce. To dzięki nim płomyk charyzmatu Don Bosco nigdy nie gasł. To dzięki nim mogłem wziąć z misji to co najważniejsze, to co mogę przekazywać innym.


...przyjechali na święta do Polski! Przecież wiadomo, że żadna góra nie stanie na przeszkodzie i się spotkamy, choćby na chwilę! I tak było. Kilka spontanicznych godzin z moimi Peruwiańskimi Aniołami.



1,5 roku później... z Magdą i Robertem.


Z zewnątrz normalni ludzie, a w środku miłość i oddanie drugiemu. Czy może coś bardziej motywować do działania dla innych?




Pamiętacie Calce? (http://jacek-traveler.blogspot.com/2015/07/zycie-w-calce-jak-to-wszystko-wyglada.html) Miejsce mojej misji.

Od tego roku placówką będą się zajmowali Magda i Robert. Cóż za powołanie! Wierzę w ten Boski plan. Z taką siłą ducha i wiary najlepiej pomogą chłopcom i lokalnym dzieciom.


stała ekipa, Michael, David, Bryan,, Walter..i dzieci z oratorium. (Calca, 22.02.16)

W ciągu ostatniego roku pomagałem w zbiórce paczek dla chłopaków z Peru i dzieci z Afryki. Paczki dochodzą do wszystkich! Warto wspierać bo potrzeba jest naprawdę duża!

Chłopcy w Peru uwielbiają piłkę nożną. Od dziś mogą grać piłką z Euro 2016 i nie muszą biegać na stację, aby pompować piłkę!

Łza się w oku kręci, gdy przedmiot - piłka - pokonuje tyle tysięcy kilometrów i w rękach moich "chicos" staje się obiektem pożądania i radości. Dzięki Anioły za transport!


oby więcej takich sytuacji..




Pamiętam w modlitwie. Wiem, że dacie radę.







jacek-traveler