"Przyszłość należy do Was, do młodych. Trzeba abyście wchodzili na wielkie drogi historii nie tylko tu w Europie, ale na wszystkich kontynentach i wszędzie ażebyście stawali się świadkami chrystusowych błogosławieństw."
JPII

UPORZĄDKOWANY BLOG NA MOJEJ NOWEJ STRONIE:
http://jacektraveler.wixsite.com/jacek-traveler

Wyświetlenia

czwartek, 18 września 2014

Machu Picchu

Machu Picchu 



autor: jacek-travler

 Inkaskie samowystarczalne miasto powstało w II poł. XV w. Usytuowane na wysokości 2440m.n.p.m. Zamieszkiwane przed 400-500 osób, większości kobiet oraz zasłużonych i związanych z władzą osób. Traktowane jako miejsce wypoczynkowe dla Inki (cesarza) Pachacutec - najbardziej zasłużonego twórcy państwa inkaskiego.  Opuszczone w 1572r. prawdopodobnie w obawie przed zbliżającymi się Hiszpanami. Odkryte dopiero w 1911r. przez amerykańskiego archeologa H. Briminghama. W 1983r wpisane na listę UNESCO, a w 2007r. jako jeden z siedmiu cudów świata! 


Dlaczego „Machu Picchu”? Pierwotnie nazywało się Patallaqta, zbitek słów pata – stopień i llaqta – miasto. Obecnie zbitek słów z quechua i hiszpanskiego, machu – stary i pico – góra, zniekształcone na picchu. 

Dlaczego Inkowie? W języku quechua używanym przez tamtejszych ludzi Inka oznaczał władcę. Stąd na Keczuów mówimy dzisiaj Inkowie. 

Pierwsze zdjęcie tego dnia, w końcu coś widać. Przejaśnia się. W drodze na Machu. 

To by było na tyle. Nie będzie o tym ile waży kamień, ile jest domków i dlaczego one są. To wszystko Wam zostawiam na samodzielne odkrywanie. Zarówno te z książek i filmów, jak i osobiście stojąc stopami na szczycie. Będzie o tym jak dotrzeć, gdzie kupić bilety – czyli jednym słowem – jak się przygotować, aby osobiście odkryć jeden z siedmiu nowych cudów świata.


Przygotowanie

Ważne jest rozplanowanie wycieczki z kilku powodów. Wyprawa na Machu jest bardzo droga, na owocne zwiedzanie potrzeba poświęcić dwa dni, a ponadto trzeba mieć zsynchronizowane bilety na pociąg z biletami wejściowymi na szczyt.

Plan podróży 

Dojazd

Do Machu, a konkretnie do miasteczka z którego się wychodzi - Aguas Calientes - najciężej jest znaleźć tani i bezpieczny dojazd. Dlaczego? Nie docierają tam żadne samochody - pozostaje tylko pociąg lub piesza wędrówka. Mamy do wyboru:

1) Wersja dla turystów - Pociąg Peru Rail - najdroższa, najwygodniejsza, najbezpieczniejsza.

Luksus dla białych. Dyskryminacja turystów. Brak innej opcji tańszego dojazdu jak człowiek. W pociągu napój, ciastko, pokaz mody ubrań z alpaki oraz tańce peruwiańskie... żal.


Pociąg rusza z Cusco lub Ollantaytambo. Cena jest taka sama bez względu skąd ruszamy. Pociągi kursują od 5 rano. (zbyt późno, by zdążyć na wschód słońca na Machu, dlatego lepiej przyjechać dzień wcześniej). Jedyny problem z pociągiem, to że ceny za przejazd w dwie strony rozpoczynają się od 110 dolarów. Czas jazdy 1h 20 min.



Ciekawostki:
a) Za ten sam pociąg, tylko w innym przedziale Peruwiańczycy płacą 20 soli (ok.20 zł).
b) W 2010r. po intensywnych opadach deszczu region został zalany wodą. Tory i drogi zniknęły. 2 tysiące uwięzionych turystów przetransportowano śmigłowcami spowrotem.

2) Wersja dla ambitnych - organizowane są piesze 4-dniowe (3 noce) wędrówki Szlakiem Inków. Można się poczuć jak za dawnych lat i pokonywać trasę jak pięć wieków temu. Szlak dostępny tylko z przewodnikiem. Koszt około 200 dolarów.

3) Wersja dla grupy studentów - dojazd z drugiej strony . Używając miejscowych autobusów można dojechać do Estacion Hidroeletrcia. Następnie czeka nas trzygodzinna wędrówka do Aguas Calientes. Podobno istnieje pociąg z Hidroeletrica do Aguas Calientes i kosztuje 25 dolarów. Informacja niepotwierdzona. Relacje z tej wyprawy łatwe do znalezienia na forum i youtubie. Odcinek dość niebezpieczny, szczególnie idąc małą grupką lub samemu. Koszt podróży: zdecydowanie najtaniej, w jedną stronę do 40 soli.


Rozkłąd trasy Machu Pichu. /pajociajeros.blogspot.com 

4) Wersja dla zdesperowanych - pieszo po torach. Znajdują się śmiałkowie, którzy to praktykują. Cała trasa pociągu jest wzdłuż rzeki. Są etapy ciężkie do przejścia, jak chociażby dwa tunele wydrążone w skałach. (filmiki na youtubie)


Na miejscu

Przed rozpoczęciem wyprawy trzeba rozróżniać trzy miejsca: 1- Aguas Calientes,  2- Machu Picchu i 3 - Wayna Picchu.

Przebieg trasy: 

dzień wcześniej: przybycie do Aguas Calientes
-> kolejnego dnia, 4:30 - wyjście z Aguas Calientes

Wspinamy się na Macchu: 400m w górę, pokonując 1,7 km szlaku.



-> 5:00 wejście na szlak prowadzący na Machu Picchu  (możliwość z korzystania z często kursujących autobusów. Cena: 10 dolarów w jedną stronę. Czas: 20-25min.  Bardzo popularny. W drodze powrotnej na szklaku mijaliśmy tylko 3 osoby!)


















-> 6:00 ustawianie się w kolejce do sprawdzania biletów na Machu. Potrzebny paszport, bilet i karta ISIC w przypadku zniżek studenckich. ( bramki i wejście na Machu w godz.: 6:00 - 16:00)



góra: kojelka do Machu
dół: kolejka do Wayna


-> 7:00-8:00 lub 10:00-11:00 - wejście na Wayna Picchu. trzy godziny później musimy zameldować się z powrotem w budce.

Aguas Calientes


Główna ulica Aguas Calientes.

Piękne turystyczne miasteczko, w którym mimo turystów czuć niesamowity klimat. Leży niziutko, bo na 2040m.n.p.m. Mnóstwo barów, rynek z wyrobami ręcznymi, kościół i ratusz na głównym placyku. Nigdy nie można zapomnieć o targowaniu się - również w restauracjach płacąc za servicio, nie mówiąc o daniach wystawionych w menu o 10 soli drożej.

Aguas Calientes, obecnie Machupicchu.

Miasteczko liczy 1,6 tyś mieszkańców. Z każdej strony otoczone jest górami. Stąd rusza się na Machu Picchu. Chcąc być pierwszym na trasie trzeba wyjść z miasteczka o 4:30. Niezbędna jest latarka, bo do 6:00 jest ciemno. Idziemy w kierunku nurtu rzeki. Mijamy po drodze "dworzec autobusowy" skąd ruszają na szlak.  O 5:00 otwierają szlak i odbywa się pierwsza kontrola.


W restaurcaji. Pociągi kursują przez środek miasta. 


W tym miasteczku większość nocuje. Za hostel trzeba zapłacić 20-30 soli / osoba. Na górze miasta są również termy, czynne od świtu aż do 20:30. Wejście 10 soli, jednak nic nie przebije bańos termales w Lares. Tutejsze są małe i przepełnione turystami. 

Machu Picchu



Główne ruiny. Warto zapłacić 20 soli i dołączyć do grupy z przewodnikiem. Zazwyczaj 5-10 osób w grupie. Przez dwie godziny oprowadza po miasteczku opowiadając o najciekawszych rzeczach w wielu językach. My skorzystaliśmy po hispzański z rodzinką z Chile. Do spokojnego zwiedzania i przebywania na szczycie starczą 3-4 godzinki. Na samej górze są toalety i sklepik. Oczywiście wszystko w turystycznych cenach.














Machu Picchu z samego rana było przykryte chmurami. Po co wchodzić skoro nic nie widać? Cierpliwości. Razem z ludźmi na szczycie dmuchaliśmy chmury i po jakimś czasie szybkim pędem ogrzane promieniami słońca leciały do góry odsłaniając piękno na jakie wszyscy czekali. 


Wayna Picchu



Najwyższy, trójkątny masyw w okolicy Machu, liczący 2963m.n.p.m. Stąd są wspaniałe widoki na Dolinę Inków i na ruiny Machu Picchu. Dzienny limit wejść na szczyt wynosi 400 osób. ( Dwie tury po 200 osób, dlatego potrzebna wcześniejsza rezerwacja. W odróżnieniu do Machu - Wayna Picchu oznacza Młoda Góra. W przeszłości słuzyła przede wszystkim do obserwacji astronomicznych. 


Jak się okazało po drodze, wejście na szczzyt wymaga dobrej kondycji. Na szlaku są wysokie schody, metalowe liny i... mało miejsca na szczycie. Zastanawiałem się, dlaczego zalecane jest zabranie ze sobą plecaka nie większego niż 20l... Otóż po drodze trzeba przeciskać się przez szczelinę ;) Trasa w tą i spowrotem zajmuje 2h. Widoki niezapomniane. Warto!


Trasa na Wayna Picchu. Prawy dolny róg: na Machu.



Na szczycie czasami nie było wolnego kamienia...



Wyżej się nie dało.  Udało się zachować pozory relaksu. 




ALTERNATYWA dla tych, co nie mają biletu na Wayna: Możecie iść na inny szczyt z drugiej strony Machu. Prowadzi tam Szlak Inków. Można tam podejść za darmo do bramy wejściowej. Potrzebujemy dwóch godzin i aparatu... bo widoki równie piękne.


Widok z Wayna Picchu. W oddali po lewej widać krętą drogę dla autobusów.

Bilety

We wszystkie bilety najlepiej zaopatrzyć się  jak najszybciej przed wyjazdem. Jakby nie było, to miejsce najbardziej oblegane przez turystów w Peru. Można kupić bilet na same ruiny Machu Picchu lub nieco droższy na Machu i sąsiedni szczyt Wayna Picchu.

Najpierw trzeba sprawdzić, czy są miejsca na dany dzień na Machu Picchu, a następnie miejsca na pociąg.  Chcąc wejść na Wayna musimy kupić bilety minimum z miesięcznym wyprzedzeniem! (w okresie wakacyjnym nawet szybciej.) Na Wayna można wejść na szczyt w godzinach 7-8 ( i stawić się na dole o 10:00) lub o 10-11 (i stawić się na dole o 13:00)

Gdzie kupić?

1) Bilety na Machu Picchu można kupić w Cusco w Edificio del Instituto Nacional de Cultura (codz. 5:30-21:00). Przy samym wejściu na Machu nie można kupić biletu! Nie ma kasy biletowej!
Można te kupić na stronie: www.machupicchu,gob.pe  Tam też pokazana jest liczba wolnych miejsc na dany dzień.

2) Bilety na pociąg Peru Rail, można kupić w Cusco na głównym placu - Plaza de Armas.

Za ile?




Machu Picchu + Wayna Picchu  = 150 soli normalny dla zagranicznych i 75 soli dla studentów zagranicznych. 







Minigaleria 

Zaczynamy od krótkiego filmiku z Wayna Picchu i Machu Picchu:








Schodząc z Wayna, w drodze na ruiny...


Machu...



Calca, Calca, Lares - niezmienna ekipa w zdobywaniu Peru. Szybko szybko! Zwiedzamy! Pozdrawiam rodzinkę Agnieszki! Ma się dobrze, ale ciężko z Internetem ;)



Przyjaciółka Ani. Chcieli Lamę na Machu to mają. 

Maczupikoczowa gala mody!


Oryginalne części Machu.


Nie dotykać! Oryginał. Górne ułożenie kamieni było wykorzystywane do zwykłych domów. Te niżej, niezwykle dobrane stanowiły ścianę świątyń. 

z lewej: Lustra wodne - służyły do obserwacji gwiazd. Nie możliwym było patrzenie wprost na niebo, ponieważ człowiek był niegodny patrzeć w ten sposób na boga.
po prawej: kamień stanowiący połowę klocka. 

góra: odbywały się wydarzenia artystyczne, słynne z niesamowitej akustyki
dół: świątynia trzech okien.


Z ruin Wayna Picchu z widokiem na Machu Picchu. W niebie. ;)




jacek-traveler


2 komentarze:

  1. Jaaaaaaaaaaaaaa ale zazdroszczę! Widoki kapitalne, góry - cud, miód :D chciałbym tam kiedyś pojechać. A ostatnie zdjęcie - mistrzostwo świata!
    Bardzo podobały mi się zdjęcia z miasteczka - czy tak wyglądają wszystkie tam? czyli miasteczko między górami, z kwadratowym obszernym rynkiem i ulicami pod kątem prostym?

    Wik

    OdpowiedzUsuń
  2. Gęstość zaludnienia na szczycie przywodzi na myśl skojarzenie z naszym polskim Giewontem :) Tak czy inaczej piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń