"Przyszłość należy do Was, do młodych. Trzeba abyście wchodzili na wielkie drogi historii nie tylko tu w Europie, ale na wszystkich kontynentach i wszędzie ażebyście stawali się świadkami chrystusowych błogosławieństw."
JPII

UPORZĄDKOWANY BLOG NA MOJEJ NOWEJ STRONIE:
http://jacektraveler.wixsite.com/jacek-traveler

Wyświetlenia

piątek, 23 listopada 2012

;)

listopad 2012

Ciągle zmieniam sobie kartkę na ścianie. Od nowa rysuje ramki, rozpisuje godziny i zmieniam kolejność zajęć lub w ogóle już ich nie zapisuje, a wszystko dlatego, że praktycznie teraz, co tydzień zmienia mi się plan ;) Bardzo dobrze, bo chociaż nie ma monotonii i każdego dnia coś nowego może się przytrafić ;) W tym tygodniu dowiedziałem się, że skończyła się 'Storia dell'Integrazion Europea' (zadzwoniłem do kolegi z pytanie gdzie są wszyscy i gdzie mamy zajęcia! - "Paolo, już nie mamy i nie będziemy mieli :D ". Także pozostały mi już tylko 3 przedmioty ( plus oczywiście dodatkowe zajęcia językowe (włoski, angielski i niemiecki), jeżeli sobie zażyczę i pójdę do Centrum Językowego.Oczywiście nie liczę demografii, bo już o niej zapomniałem ;p Mam więcej czasu, więc mogę zacząć czytać książki do egzaminów i tłumaczyć sobie włoski, gdyby nie to...ehh i jak tu porównać tok nauki we Włoszech i w Polsce...


Buziii...,co chwila ten sam widok. Jednak Florencja, to bardzo romantyczne miasto...

Nasz ramowy angielski się już skończył, jednak p. profesor nadal prowadzi dodatkowe zajęcia, gdzie przygotowujemy się do egzaminu. Jest śmiesznie, bo są to zajęcia dla chętnych. Nie spodziewała się, że przyjdą na nie Erasmusi :D Z tego względu, że jesteśmy aktywni, zdaliśmy B2 i podobnie jak my  nie jest Włoszką, znaleźliśmy wspólny język i razem się śmiejemy z wymowy Włochów :D Zaczęła akceptować nasz śmiech podczas zajęć i ogólnie zrobiła się taką naszą przyjaciółką :D Nawet śmiała się pod nosem jak Valentino próbował kleić jakiś speech (improwizując xD) i powiedział nieświadomie 'fuck" :D
 Na koniec zapytała nas po jakiemu rozmawiamy między sobą...zdziwiła się jak odpowiedzieliśmy, że po angielsku :D Wyraźnie miała w głowie  "jak oni się dogadują jak oni ledwo, co posługują się tym językiem xD :D "

Kolejnym moim przyjacielem jest prof. Bosco ( od dwóch przedmiotów o UE). Dużo nas łączy. Razem siedzimy naprzeciwko siebie przez 4h (2h po ang.  wykład i 2h po włosku drugi), razem chodzi na przerwie i widujemy się na wydziale :D Zawsze przeprasza mnie, kiedy opowiada napaści na Polskę podczas II w.ś i wiele wiele innych przyjaznych gestów. Swoją drogą bardzo Go szanuje. Jest przyjazną i pomocną osobą, z dobrym podejściem do studentów ( szczególnie Erasmusa z Polski :D)  i posiadającą wielką wiedzę.


W środę odbył się polski wieczór. Trwał od 18:30 (polskie jedzenie, ubiór i wszystko co kryje się pod kulturą) i później od 21:30 historia Polski (opowiadał Włoch Francesco Muratore - znakomicie Francesco!!) i prezentacja Gdańska, prowadzona prze autora książki. Było dużo ludzi, nie tylko Polaków! 
Razem z Valentino siedzieliśmy w pierwszym rzędzie na podłodze. Tam był mój pierwszy raz, kiedy to kelner obsłużył nas na kolanach, stawiając piwa (naturalne, niemieckie, nie tanie ale jakie dobre!), kufle i przekąski na podłodze :D:D 

Kościół  parafia  S. Lucia De' Magnoli. Niedaleko Ponte Vecchio, niedziela 16:00  ;) Tak tak to mój rower ;p
 
Ciężko odróżnić, że w ciągu kamieniczek kryje się kościół, tym bardziej jak dwa metry od wejścia jest ulica, dosyć uczęszczana. Jeżeli nie spotkamy się drużyną polską na jakimś party, to na pewno (jak co tydzień chyba, że podróżujemy) widzimy się w kościele :)  Niedawno byliśmy na kolacji u księdza. Spotkaliśmy dużo polskich doktorantów, dowiedzieliśmy się ciekawych rzeczy o Florencji i jej tajemniczych miejscach :D Oczywiście posmakowaliśmy też przepysznych dań włoskich, głównie wykonanych przez proboszcza ;) (Polaka).

P.S Wciąż utrzymuje się 16 stopni, nie pada, więc jest okej ;)

Pozdrawiam! :***

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz