Co słychać na Uniwerystecie?
podczas Relazioni Internazionali |
Pozostało mi tylko dokończenie angielskiego do 31 maja ( bo jest za 9 pkt ECTS i mam go w poniedziałek, wtorek i środę od 8:30 do 10). :D
Dodatkowo poniedziałek, środa i piątek mam kursy językowe (włoski i hiszpański) ale nie za bardzo burzy to mój plan tygodniowy :D
Sesja
Egzaminy wypadają różnie. Starałem się zaliczyć jak najszybciej ale z niektórymi się nie da. Trudno, trzeba będzie podróżować w czasie sesji. Oczywiście jako student mam prawo do zdawania w trzech terminach (I - czerwiec, II-lipiecj, III- sierpień) ale podczas wakacji czasu w ogóle nie będzie...;) i tak:
22 maj - (ustny)
Sistema Politica Italiano
13 czerwiec - (pisemny + ustny) hiszpański
18 czerwiec – (pisemny) angielski
28 czerwiec – (pisemny + ustny) stosunki międzynarodowe
*początek czerwca - B1 hiszpański / B2 włoski
*początek czerwca - B1 hiszpański / B2 włoski
Najcięższy będzie ten ostatni. Najwięcej do czytania, nauki, niesprzyjający profesor i ten termin... no cóż, będziemy walczyć ! :D
A oto próbka z wykładu (Relazioni Internazionali), o Niccolo Machiavellim:D
Mimo luźniejszego planu, w każdej wolnej chwili (oksymoron) przygotowuję się do egzaminów, bo później nie będzie czasu, a jakoś zdać trzeba. Jeżeli wszystko jest od początku zorganizowane i idzie zgodnie z planem, to nie ma opcji żeby nie uzyskać zamierzonego końcowego efektu = wspomnienia z podróży + czyste konto po Erasmusie. Dlatego trzymam się założonego planu i lecę do przodu!
_________________________________________________________________________________
"Notte bianca"
30 kwietnia we Florencji odbyła się "biała noc", czyli Noc Muzeów. Większość z nich byłą otwarta , część z nich trzeba było zarezerwować, a do nielicznej grupa trzeba było kupić bilet ze zniżką.
Na każdym placu coś się działo! Zrobiłem wcześniej plan, co i gdzie mam zobaczyć. Oczywiście musiałem odrzucić wiele, bo nie mogłem być w kilu miejscach na raz :D
Obchody zaczałem od godziny 20:00, od Palazzo Pitti :)
Co prawda próba ale było nieźle |
Taniec. W tle pałac Pitti. |
Po niektórych z przygotowanych "show" byłem rozczarowany... Być może dlatego, że to Florencja i spodziewałem się trochę więcej, z góry stawiając wyższą poprzeczkę.
Zapowiadane tango, 100 par. Było mniej, zbyt krótko..ale były balony! |
Koncert chóru męskiego. |
Piazza Ognissanti
Piazza Santa Croce
Piazza Santa Maria Novella (raczej najlepszy punkt programu, godz. 2:00)
Na każdym rogu było słychać muzykę. Sporo małych koncertów (chociaż też wydawało się, że są przygotowane spontanicznie), przy których przystawali na jakiś czas ludzie. Czuć było atmosferę imprezy, bo w Centrum Pogotowia przy Doumo, oraz na kilku innych placach były dyskoteki :D
Ostatnim punketm na moim planie było 3:00 zwiedzanie Muzeum Palazzo Vecchio! Wszedłem trochę wcześniej, bo były wolne miejsca ;)
Ludzi było bardzo dużo. Na głównych ulicach nie dało się przejść!
Nawet, kiedy wracałem po 3 do domu, rowerem pośród pijanych ludzi, porozbijanych butelek i obok ulicznych imprez, trzeba było uważać na pieszych :D
_________________________________________________________________________________
Przejdźmy do rzeczy najbardziej istotnych! :D - podróże
Zaczął się czas sandałów ( i to bez skarpet!) oraz krótkich spodenek, pozostały mi dwa miesiące, a uciekają szybko, dodatkowo w głowie siedzi chęć podróżowania i wykorzystania warunków, które mam dookoła.
Czas wdrożyć w życie historie J.Pałkiewicza, W.Cejrowskiego czy B.Pawlikowskiej - czas na większą wyprawę!
Wszyscy znamy Ryanaira - ma tanie loty, ale to, co można znaleźć wylatując z Pizy to bajka!
Można się natknąć na bilet w jedną stronę już za 10E! Droga powrotna kosztuje zazwyczaj tyle samo. Oczywiście mając elastyczny czas. Taki bilet to super promocja ale bez problemów można znaleźć lot w dwie strony za 32E lub 40E!! A dokąd?
Za tą cenę z Pisy możemy udać się na: wyspy greckie - Kefalonia, Kos , Rodos, Kreta; na Sycylię, Sardynię, południe Włoch, Maltę, Ibizę i troszeczkę drożej na Fuerteventurę i Teneryfę!!! :D
Skupiłem się na wyspach, bo wydają się najlepsze na wakacje :D...i jak tu nie skorzystać?!
(Dodatkowo trzeba dodać niecałe 10E w dwie strony za dojazd na lotnisko Florencja - Pisa.)
Cel jest taki: przeżycie przygody, (może podkreślę jeszcze raz - PRZEŻYCIE) i zobaczenie jak najwięcej, jak najtańszym kosztem, czyli bezpiecznie ruszyć z domu z bagażem podręcznym na kilkudniową podróż.
Jak wszędzie najważniejsze jest przygotowanie i organizacja. Od wcześniejszego zaplanowania czasu, poprzez komunikacje, na wyspę, z lotniska, do campingu?, do miasta, co jeść, pić, gdzie spać, co będzie potrzebne w dzień, w nocy, w deszcz, podczas upału, a jak zachoruję itd...
Od miesiąca plany są co raz bliżej realizacji. Podobnie jak Paweł (już powinniście się znać, tak jak Martynkę ;) kupiłem mały (po złożeniu), 2-osobowy namiot z tropikiem (Decathlon - 30E), z Polski przyjechał do mnie malutki śpiwór i malutki dmuchany materac (dzięki Mamo! :* -> to znaczy buziak ;p) oraz profesjonalny płaszcz przeciwdeszczowy.
Na początku myślałem o pałatkach wojskowych, z których można złożyć namiot. (łącząc dwa płaszcze + 3-częsciowa aluminiowa rurka). Niestety są za ciężkie i zajmują za dużo miejsca.
W ten sposób mogę zmieścić się w plecak zapewniając sobie nocleg.
Namiot = rurki, śledzie itd - przejdzie na odprawie lotniczej? - przejdzie. Paweł z Martynką byli niedawno z takim sprzętem na Cagliari i wrócili z wszystkimi częściami ;) Trochę oglądali śledzie ale nawet one przeszły! ;)
Wybierając się na taką przygodę, trzeba mieć też odpowiednich kompanów. Może nie tyle do super zabawy ale ważniejsze do radzenia sobie w kryzysach. Nie ma zimno, głód, czy niewygoda przy spaniu. Wszystko możne się przytrafić, chociaż z takim założeniem się nie jedzie. Mimo to, królewskie zwyczaje trzeba zostawić w domu albo z niego w ogóle nie wychodzić.
Oprócz Ryanaira są też inne przewodniki, chociaż wątpię, żeby było taniej, co najwyżej mogą być inne kierunki: (+ wielkość darmowego bagażu podręcznego)
www.volotea.com (bagaż nie cięższy niż 10kg)
www.meridiana.it (bagaż 55x40x20 / do 8kg)
www.easyjet.com (bagaż 56x45x25 / bez limitu kg)
i www.ryanair.com (bagaż 55x40x25 / do 10kg)
__________________________________________________________________________________
Kierunek - Hiszpania!
Myślałem, myślałem i wymyśliłem! 8-14 maj Barcelona!
Lecę Ryanairem, lot w dwie strony wyniósł 32E. Pisa- Girona(Barcelona) / Girona(Barcelona) - Pisa. Dodatkowo 30Euro za połączenia z lotniskami ( w tym zwiedzanie Girony :D).
Ale to nie wszystko! W Montmelo, na torze "Katalonia" , oddalonym na północ o 30 km od Barcelony będzie Grand Prix Formuły 1 !!!!! (http://www.circuitcat.com/en/f1/horarios.php)
To był jeden z główniejszych powodów wyboru kierunku! Wyścig będzie 9-12 maja. Ja wrócę sobie dwa dni później, żeby mieć troszkę czasu na zwiedzenie Barcelony. Dlaczego napisałem Ja? - bo ściągam też z Polski męską część rodziny i będziemy razem przez ten motoryzacyjny weekend! :D Takie sobie robimy wakacje :D
International Motor Show |
Nocleg? - sposób spontaniczny, przy użyciu zaopatrzenia z plecaka ;) Na razie innych planów nie ma, prawdopodobnie camping koło toru, później camping koło Barcelony albo u jakiś Hiszpanów w mieszkaniu (couchsurfing, Erasmusi, tani hostel - wolę namiot)... zobaczymy :) (chyba, że ktoś ma jakieś pomysły lub znajomego z 2m podłogi ;)
Chyba nie muszę opisywać, jak się cieszę! Rodzinne spotkanie, Barcelona i uczestnictwo w domowym wyścigu Fernando Alonso! :D uff !
Próbka tego, co będzie słychać... :D
A! Już wiem, że spotkam się z koleżanką z Florencji - Laią, która niedawno wróciła do siebie i mieszka niedaleko Barcelony! ;)
4 maj - Maranello (wyścig Porshe)
8-14 maj - Hiszpania, Barcelona, Grand Prix F1 :D:D
18-19 maj – Mediolan
27 maj – przedstawienie w bibliotece miejskiej z organizacji Creative Corner
*na razie w planach: 2-8 czerwiec - niespodzianka Ryanaira :) wyspy greckie lub coś w ten deseń
8-13 czerwiec - gość: Aysegul z Turcji
*niepotwierdzone 12 czerwiec - Rzym, spotkanie z Franciszkiem ;)
*czerwiec - wyjazd nad morze, gdzieś blisko Florencji, tak Martyna? :P
2 lipiec - Siena, festiwal Palio
...w międzyczsie trzeba sprytnie wpleść egzaminy ;)
i pomyśleć, że w Polsce takie plany by dało się zrealizować? - wątpię...nawet jakby były takie okazje z biletami to fizycznie byłoby niemożliwe..;/
Hasta luego! SaludoS :****
P.S Wszystkiego najlepszego i STO LAT KAMIL !!!!! :******
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz