"Przyszłość należy do Was, do młodych. Trzeba abyście wchodzili na wielkie drogi historii nie tylko tu w Europie, ale na wszystkich kontynentach i wszędzie ażebyście stawali się świadkami chrystusowych błogosławieństw."
JPII

UPORZĄDKOWANY BLOG NA MOJEJ NOWEJ STRONIE:
http://jacektraveler.wixsite.com/jacek-traveler

Wyświetlenia

niedziela, 30 czerwca 2013

Wakacje, plany i mój przepis na życie ;-)


 Ciao!

Bez niepotrzebych wstępów. Zacznijmy od tego, co jest ważne, przechodząć przez rzeczy mniej ważne i kończąc na rzeczach najważniejszych! Zaczynamy! :D


Uniwersytet

Ten tydzień miał być najcięższy. I rzeczywiście finał był ciężki ale zakończyło się sukcesami.

W środę zaliczyłem egzamin z języka włoskiego na poziomie B2! Udało się! Za mną 3 kursy językowe (poczynając od A2) i 3 certyfikaty. Tym bardziej się cieszę, że wykorzystałem szansę i zrobiłem maksimum, co mogłem!

 W piątek był ostatni egzamin we Florencji, do którego musiałem się najwięcej przygotowywać. Ostatecznie zaliczyłem 26/30! Stosunki Międzynarodowe po włosku! (tego dnia było gorąco ale nie dałem się i nie poszedłem ubrany jak Włoch, tylko jak normalny Polak podczas sesji!)

 Egzamin składał się z dwóch części.
I część - test z kilkoma otwartymi pytaniami, 15 pytań, 10 min, aby przejść do następnego etapu (egzamin ustny) trzeba uzyskać 13pkt na 15 możliwych.
Test był ciężki, większości nie byłem pewien w 100%. W przerwie się modliłem i udało się! (o dziwo ponad połowa odpadła, w tym niektórzy Erasmusi! Musi być ręka Boska.)

Egzamin ustny też poszedł dobrze! Trafiłem na innego profesora, który też nie był z Włoch, więc wydaje mi się, że był bardziej wyrozumiały, co do posługiwania się językiem włoskim.

W ten sposób zdobyłem to, co chciałem. Mam zaliczone ważne przedmioty i język włoski. Wszystkie składniki, których potrzebuję na przyszłość -> w następnym roku akademickim będę próbował dostać się na praktyki do Ambasady RP w Rzymie!  Plan przygotowawczy się spełnił zobaczymy, czy finał będzie taki sam!


Podczas egzaminu z j.hiszpańskiego. Egzamin ustny i wszyscy słuchają..
We Włoszech większość egzaminów jest formie ustnej lub łączonej. Odpowiada się na forum roku i tak z każdego przedmiotu.


Calcio Storico

W zeszłą niedzielę odbyło się Calcio Storico ! Znaczy ostatecznie nie odbyło się. Powodem była ulewa! Zawody przeniesione zostały za tydzień, czyli na dzisiejszy wieczór!




Parada zmierzająca do stadionu ustawionego na placu Santa Croce


Przypomnę, że Calcio Storico to typowa tradycja Florencji podczas święta patrona miasta św. Jana. Rozgrywany jest wtedy mecz piłki nożnej brutalnej. Coś w rodzaju MMA z piłką. Tydzień temu odbyła się parada, pokaz orkiestry Calcio Storico, rzuty flag jednak nadchodzące chmury i później wielka ulewa uniemożliwiły kontynuację gry. Bawiliśmy się 1,5h. Bez parasolek. W ulwie. Przemoknięci, żeby usłyszeć na koniec, że jest odwołane...

Rywalizacja, przyśpiewki i flary jak na prawdziwym pojedynku!
 
Z jednej strony dobrze, że było przełożone. W finale spotkają się dwie dzielnice Białych  i Niebieskich. Nasza dzielnica należała do niebieskich, więc ubrałem się w ten kolor. Później się okazało, że nasz bilety są na trybunę białych... Byłem jedynym niebieskim!! Mamma mia! Dobrze, że miałem bluzę!!
 
Całe szczescie rozdawali foliowe flagi to chociaż trochę można było się ochronić przed deszczem!


 Tego samego dnia nie odwołano fajerwerków! Punkt o 22:00 z okolic Ponte Vecchio można było podziwiać 30 min spektakl sztucznych ogni! Było pięknie!


 Obserwacje

1) W Turcji chcąc przejść przez ulicę nie patrzy się na światła, tylko na samochody. Trzeba być bardzo uważnym i wykorzystywać odpowiedni moment na przejście. Raczej nie ma co liczyć na uprzejmość kierowców.
We Włoszech jest trochę inaczej. Można przechodzić gdzie się chce będąc bardzo ostrożnym. W tej sytuacji samochody raczej niechętnie ale ostatecznie są wyrozumiali.
A jak to wygląda na sygnalizacji? Otóż jeżeli jest czerwone światło dla pieszego, to oznacza, że pieszy może przejść ale pierwszeństwo ma nadjeżdżający samochód. Natomiast jak jest zielone pieszy może przejść, biorąc pod uwagę, że samochód nie uzna naszego pierwszeństwa albo, że zza rogu wyłoni się jadący skuter lub rower.

Najśmieszniejszy jest widok, stale się powtarzający, dziewczyn z Ameryki (w ogóle z nimi zawsze coś się dzieje... jak widzicie roznegliżowaną dziewczynę, w środku szczególnie zimnej nocy, pełzającą po centrum to wiadomo skąd jest). Stoją przed przejściem dla pieszych i nie wiedzą, czy przejść na czerwonym, czy nie wykonując ruchy jak w szachach przód tył przód tył ... :D A jak już się zdecyduje, to spłoszona jak królik ucieka na drugą krawędź ulicy rozglądając się czy nikt nie widział i czy żyje. Kabaret za darmo :D Polecam :D

a co by zrobiła w takiej sytuacji?  ;p


Pozdrawiam wszystkich miłośników koni !! :*  (po prawej w oddali widać Ponte Vecchio)


2)  Wszyscy wiemy jak włoskie miasta są zakorkowane i to nawet jak nie ma budowy. Rozwiązaniem problemu są skutery mimo to samochodów jest też mnóstwo. Jednak, gdzie jest dla nich miejsce kiedy chcą się zatrzymać? Gdzie śpią? Pzzecież w centrum nie ma żadnych większych garaży. 

Otóż to! W całym centrum, we wszystkich budynkach poukrywane są przeróżne rzeczy. Od teatrów, po kościoły. Wszystko w jednym ciągu, nie raz przeoczając jakieś ładniejsze zabytki. Również poukrywane są garaże! Ogromne i właściwie, co chwilę wyłaniające się znakowania dla samochodów - garaż płatny! ;)
 

Czasami wszystko jest na styk...


 3)  Kiedyś pisałem jak ważna jest znajomość polskiej kultury, tradycji i historii nie w Polsce ale za granicą. Warto się uczyć, bo to właśnie tam wiedzą o nas mało i chętnie by wiedzieli więcej.

Oprócz tej podstawowej wiedzy zacząłem uczyć znajomych (każdego!) języka polskiego! :D Tak dla śmiechu, żeby każdemu coś po mnie zostało ;D

W ten sposób ucząc tak na luzie innych Erasmusów sam odkrywam rzeczy, nad którymi bym w ogóle się nie zastanawiał. np. że wystarczy dodać literkę "p" przed najprostszy wyraz i najczęściej używany - "tak" i wychodzi nam piękne zwierzątko "ptak" :D

 Aktualności

 -  czyli co się dzieje dookoła ;)
 
Ferrari

Jadę rowerem na spotkanie ze znajomymi i w pewnym momencie obok mnie zapełniony plac ;o 100 najnowszych FERRARI! ;o To już dziś?! Wiedziałem, że mają robić rundkę po Toskanii ale nie wiedziałem dokładnie kiedy! Tego dnia nie było czasu, więc udałem się tam jutro... zresztą 2min od domu.



Ponad 100 Ferrari "nocowało" przez 4 doby we Florencji. Spotkali się właściciele aut z całego świata, byli reprezentanci z Dubaju, Słowacji, Anglii i wielu innych.

Zdjęcie zrobione z hotelu. źródło: www.ferrari.com

Kolejnego dnia miałem egzamin ale zrobiłem sobie króciutką przerwę w nauce żeby porobić zdjęcia i pooglądać te cuda. Później zdałem sobie sprawę, że z moich planów zgadzała się tylko przerwa, bo króciutką jej nazwać nie można :D




ehh.. jakie to piękne, kiedy prawie pod domem stoi tyle radości. To akurat może być tylko we Włoszech. Niestety i tym razem nie udało się wsiąść, chociaż było bliskoo.. ;)

Auta zostały załadowane do specjalnych tirów dzisiaj o 2 w nocy ^^ :P


Kokaina

Florencja jest numerem jeden pod względem konsumpcji kokainy! Prowadzimy! :D 9,5 dawki dziennie na 1000 mieszkańców. Za nami jest Neapol (9.1), Rzym (8.7) i Mediolan(6.5). Wstyd!


Akcja żywnościowa

 Kolejna paczka !
Tym razem oprócz makaronów i dżemów znalazła się  Tajska Pasta Kanokwan xD , twaróg półtłusty z polski ;D i dwie marchewki ! :D haha
 Cieszyłem się jak dziecko podczas świąt Bożego Narodzenia !  Z każdą kolejną rzeczą, co raz więcej śmiechu. Tym bardziej, że nie wiedziałem, co mnie jeszcze czeka! Moja lodówka znowu zaczęła być pełna ! :D
Wszystkie torby przywiozłem moim kombi-rowerem ;p

Ewelina , ja i Kasia  ;)

Z Florencji wyjechały w tym tygodniu Ewelina i Kasia. (to od nich spadek żywnościowy ;p). Spędzaliśmy wspólnie wieczory i byliśmy w Mediolanie! :D Wiem, że się spotkamy po Erasmusie, bo wszyscy studiujemy w Gdańsku ;) buziakii :**


Urodziny


Wczoraj miałem urodziny - ale nie tylko ja! Razem ze mną obchodziła Luisa (Niemcy), o której już wcześniej pisałem.( razem mieliśmy kurs językowy włoskiego B2).  W piątkowy wieczór wszyscy zebraliśmy się na placu, żeby wspólnie wejść w ten dzień i poczuć starość na swoich plecach. Później poszliśmy na chwilę do jakiegoś klubu. Kolejny raz przekonałem się, że włoskie "imprezy" to taniec szprotek zamkniętych w puszcze w sosie alkoholowym.  Może po prostu nie mam szczęścia do takich miejsc albo po prostu to nie mój świat...

Z Luisą - 29.06 ;)

Bardzo dziękuję Wam za każde życzenia! Mam nadzieję, że każde się spełni, chociaż jak wszystko będzie najlepsze i idealne, to co ja będę robił?! :D  Ale dobrze, będę żył tylko100 lat w zdrowiu i szczęściu i nie będę się zmieniał a i jeszcze jedno życzenie się powtarzało - spokojnie dziewczyna jak ma być to będzie ;p :D O dziwo nikt nie napisał o "oczku" - 21 ! :D

Jeszcze raz bardzo dziękuję ! :*


Wakacje

 Jestem niesamowicie szczęśliwy, że udało mi się zrealizować WSZYSTKO,  (o właśnie klawisz "a" mi odpadł ... z klwiatury), a a nawet jeszcze więcej! Chociaż przyjdą jeszcze słowa podsumowania, to zaliczenie wszystkich egzaminów w odpowiednim czasie jest potwierdzeniem, że żadna wycieczka, żadne wieczorne wyjście nie było niepotrzebne i nie straciłem czasu! Plany zrealizowane - czas na wakacje!

P.S Wakacje rozumiem, jako czas do "latania" i jeszcze większego działania bez myślenia o sprawach szkolnych. :D


Oto mój plan na nadchodzące wakacje:

Oficjalnie umowę kończącą Erasmusa zamierzam podpisać 11 lipca - wtedy to będę miał zebrane wszystkie podpisy, potrzebne do zakończenia studiowania na uniwerku.

Jutro przyjeżdżają rodzice, żeby pomóc mi się zabrać i chociaż na chwilę się spotkać, więc do 11 lipca będą jeździł po Włoszech w rodzinnym składzie ! :D

-Od 11-19 lipca będę w Rzymie. Razem z Formacją Lotos-Jantar będziemy mieli szkolenia taneczne! :D
-19 - 28 lipca jestem w Iławie na obozie tanecznym. Prosto z lotniska w Warszawie jedziemy na obóz. Elbląg musi poczekać :D Sam nie wierze w to, co się dzieje. (zresztą już od roku ;p)
-29 - 17 sierpień mam praktyki studenckie w Elblągu! :D
-18-28 sierpień będę na obozie w Pięknej Górze. ( Szykujemy się na niezłe bieganie ;D !!!)
- w kolejnych dniach treningi formacji, bo...
-14-20 wrzesień - wyjazd z Formacją Standardową Lotos-Jantar na zawody do Tajwanu!
- koniec września, przeprowadzka do Gdańska na ostatni rok studiów licencjackich...

także wakacje zapowiadają się być wolne, bez dodatkowych zajęć - po prostu takie, jakie na prawdę kocham! Oczywiście pomiędzy i w trakcie tych wydarzeń jesteście WY!!

Plany na przyszły rok i przyszłe wakacje opiszę w następnym poście...będzie też mini ogłoszenie dla Was, dotyczące wspólnego wyjazdu ;) 


"Przepis na życie"

Wczoraj miałem urodziny, więc pora podzielić się tym co daje mi szczęście! Oto kilka przepisów. :D


Są ze mną prawie wszędzie. Zabijają głód i dają uśmiech na cały dzień. Najlepiej smakują rozpaćkane w jogurcie! :D - BANANY ! :D
 

  Z miłości do bananów na całym świecie :D




w zanadrzu mam więcej "bananowych" miast ale pokażę chociaż cząstkę :D


Trzeba polować na okazję! Zazwyczaj kosztują 1,7E/kg ale zdarzają się promocje! Wtedy w pokoju robi się żółto i ... wesoło :D 


po prawej: smażone banany

Można zrobić wykład o właściwościach banana, o jego witaminach bla bla bla ale to nie jest blog kulinarny więc pozostaje tylko jedno: JEŚĆ I SIĘ UŚMIECHAĆ ! :D


 Jednak jest coś większego, co daje radość, nadzieję i źródło miłości.  Nie coś ale Ktoś. Śmiało mogę powiedzieć, że to dzięki niemu mam to co mam, jestem jaki jestem i jestem gdzie jestem.


"Świętość nie jest przywilejem wybranych. Nie jest wyjątkowym darem Bożym. Jest natomiast naszym powołaniem i obowiązkiem"  ks.J.Popiełuszo


Kiedyś udzielałem jednego wywiadu. Jednym z ostatnich pytań było kto jest moim autorytetem życiowym. Chwilę się zastanowiłem ale odpowiedź przyszła sama - Jan Paweł II. Całe jego życie jest życiem świętości. Potężną lekcją odnalezienia się w dzisiejszym świecie i to nie tylko w słowach ale w działaniu. Wszyscy wiemy ile po nim zostało... Jednak od tego czasu zacząłem bliżej odkrywać Jego postać w moim codziennym życiu.

 Zaczynając od wiary, noszonych wartości, radzenia sobie z pokrzyżowanym życiem, tak żeby przejść przez nie drogą świętości.

Ja Cię widzę i jestem z Tobą.
 Na zdjęcie obok natchnąłem się niechcący właśnie podczas Erasmusa. To tym spojrzeniem motywował mnie do większości rzeczy. Jak stróż pilnujący, żebym wykonał powierzone mi zadanie. Zadanie polecone nie przez uniwersytet ale przez Kogoś wyżej. Ludzie zawsze się będą mylić i nie zawsze powiedzą Ci, co masz dokładnie robić w życiu., co jest dla Ciebie najważniejsze i czego potrzebujesz. Dlatego ważne jest, żebyśmy "wymagali od siebie, choćby inni od nas nie wymagali".

Czym więcej się nauczymy, czym więcej wiemy tym lepiej zrozumiemy i tym lepiej będziemy mogli pomóc drugiemu człowiekowi.

Skoro JPII się uczył, był wielki my też możemy idąc jego śladami.







 Ostatnio odkryłem, że nie jestem humanistą lecz himalaistą.

 Co by było jakbym zdobył Koronę Ziemi? Koronę Ziemi języków obcych! - polski , chiński, angielski, włoski, hiszpański, niemiecki, francuski ! Mówią że warto uczyć się języków – sprawdzimy. Jeżeli będę miał szansę to z pewnością będę próbował nowych języków.

JP II swobodnie porozumiewał się w mowie i w piśmie w językach: włoskim, francuskim, niemieckim, angielskim, hiszpańskim, portugalskim, łacińskim, klasycznym greckim, rosyjskim. Także "trochę" mi zostało..

Podróżnik - JPII odbył 104 pielgrzymki zagraniczne, podczas których odwiedził 135 krajów. - Jeszcze trochę przede mną.

Również studiując Stosunki Międzynarodowe, politykę, często pojawia się Jego osoba, jego ideologia i polityczne rozwiązania, najprostsze, najbliższe prawdy ale najcięższe w zaakceptowaniu przez współczesne władze, bo są niewygodne. Zmienimy to.

Każda wizyta w Rzymie jest dla mnie bardzo ekscytująca. Z każdym rokiem odkrywam kolejne aspekty i powiązania ze świętym. Z osobą JPII jest jeszcze wiele innych moich małych sekretów ale to już innym razem...


Serdecznie pozdrawiam i życzę dobrego tygodnia !! :**





Pamiętajcie, że każdy przystanek (fermata) trzeba zamawiać, co by nie przejechać za daleko...  :D:D



1 komentarz: