Ciao a tutti ! :D
Jak widzicie rozkręcam się z włoskim :D W tym tygodniu działo się - i nadal dzieje - bardzo dużo. Jakoś tak się staje, że nie ma czasu pisać w środku tygodnia, chociaż w porównaniu do pierwszego semestru zajęć na uniwersytecie mam mniej, no właśnie - tylko na uniwersytecie. Później jak się zbiorą informacje, to piszę posty, jak długieee wypracowania. Dobrze, że jest w tą stronę, że mogę wybierać i odrzucać mniej istotne rzeczy aniżeli miałbym tworzyć, co mógłbym robić :)
Tesi di laurea
Obrona pracy magisterskiej!
W całych Włoszech dyplomy przyznawane są przez cały rok. W tym tygodniu
magistrem (it: Dottore) został nasz przyjaciel Przemek, który studiował
tam w normalnym trybie (patrz: nie jako Erasmus).
Obrona pracy wygląda w ten sposób, że referuje się przygotowaną pracę
oraz przedstawia się prezentację multimedialną. Całość trwa 10-15 min +
ewentualnie 2-3 pytania od komisji. ;)
Końcowy egzamin nie może obniżyć średniej z ocen uzyskanych podczas wszystkich lat. Natomiast może ją podwyższyć :)
Wszędzie znany jest zwyczaj koronowania wieńcem laurowym dottore oraz
urządzanie nieformalnych imprezek tuż przed wydziałem na uniwerku :D
Ciekawą tradycją jest śpiewanie dla nowego absolwenta:
Dottore, dottore
Dottore del buco del cul
Vaffancul! Vaffancul!
Dottore del buco del cul
Vaffancul! Vaffancul!
Polskie tłumaczenie nie nadaje się na tego bloga ale można się domyśleć;p
w wersji nieuporządkowanej i -18:
Magister, Magister,
Magister usteczek , tyłeczka,
idź sobie! idź sobie!
xD
tonację i charakter śpiewu można zobaczyć na ytb :
Na początku przez chwilę zastanawiałem się, czy będę mógł iść, bo w tym czasie miałem dosyć ważne zajęcia. Takiej okazji już nie będzie i w dodatku Przemek zdaje tylko raz! Trzeba iść!
Wszystko było super i jeszcze raz GRATULACJE !!! :*
P.S Chociaż poszedłem na wykład z godzinnym opóźnieniem to ...NIE SPÓŹNIŁEM SIĘ ! hahaha :D Pani profesor przyszła 10 min po mnie tłumacząc się, że w tym czasie miała inne zajęcia ?!?! haha - Włochy.
Jakoś tak dziwnie się skomponowało :D |
Z Przemkiem po raz pierwszy spotkałem się w I semestrze w bibliotece. Szukałem kogoś do pomocy przy logowaniu i trafiło na odpowiednią osobę - Polaka :D
Mam nadzieje, że jeszcze będziemy mieli się spotkać, a kto wie czy nie współpracować^^ hehe :)
dzięki Tobie i Lai ! :)
P.S Moltes felicitats Laia!!! Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!! :D
__________________________________________________________________________________
Z cyklu: Niezwykłe spotkania
Być może spotkania są moją naturalną rzeczą i tego spotkania bym nie zaliczył do końca do niesamowitych, czy niezwykłych, jednak trzeba o tym wspomnieć, bo nie często się spotyka ludzi przypadkiem, chociaż sam już nie wiem co myśleć ;p
Nie wiem czy pamiętacie i czy w ogóle opisywałem tą historię, która jest związana z niedawnym spotkaniem, więc ją w skrócie przypomnę...
Pewnego dnia w czasie pierwszego semestru, spieszyłem się na zajęcia z włoskiego (B1) i musiałem szybko zjeść obiad - szybka pizza w Coopie - postanowione! Jednak tego dnia nie wziąłem portfela, byłem zmuszony pożyczyć od kolegi. Stojąc w kolejce do kasy, słyszałem dwie kobiety, mówiące po polsku. Przywitałem się w naszym języku. Panie były bardzo zadowolone, przepuściły mnie przed siebie i wypytywały o różne rzeczy...Skończyło się miłymi pozdrowieniami i tym, że Pani zapłaciła mi za pizzę...i w ten sposób nie zginąłbym z głodu nawet bez pieniędzy...
W tym tygodniu, przechadzając się pomiędzy regałami w pobliskim sklepie "Dico", ożywiony pogodą i odwiedzinami promieniowałem :D (teraz promieniuję czerwienią na skórze:P) Obok mnie przechodziła jakaś Pani, niechcący się uśmiechnąłem ( zawsze ten gest wyprzedza to, co pomyśli mój mózg :D). Pani zawiesiła na mnie wzrok. Pomyślałem, że coś jest nie tak...:
- ten chłopak, ten chłopak! ja Cię pamiętam!
(ja zaskoczony próbowałem sobie przypomnieć jej twarz...czyżby kolejna Pani, która mnie zna, a ja jej nie?
Taka sytuacja miała już miejsce ale o tym zaraz..)
-yy tak! tak? :D
-widzieliśmy się jakoś 3-4 miesiące temu w innym sklepie...
- aaaaaa!! (tu mi już wszystko się przypomniało) Pani mi kupiła pizzę, jak się spieszyłem na zajęcia!
- nie ja ale moja koleżanka. Patrz, że Cię poznałam, nie zdarza mi się to często i nawet sama jestem zaskoczona...
Porozmawialiśmy jeszcze trochę, właściwie o mojej szkole, podziękowałem i pobiegłem dalej...
Nigdy bym nie przepuszczał, że tą Panią kiedyś spotkałem, chociaż troszeczkę na Polkę wyglądała. Mimo to, wychodzić ze sklepu jeszcze bardziej byłem zadowolony, bo nawet prozaiczna sytuacja w sklepie może przynieść coś, czego się nie spodziewamy :)
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Inna sytuacja, która działa się nieco wcześniej... Idąc przez dworzec kolejowy Santa Maria Novella nagle jakaś pani zawołała:
-Przepraszam! Ja Pana znam! Pan jest Polakiem prawda?
- (tu moje zdziwienie i zaskoczenie sięgnęło zenitu?!) - yy tak ;o !
(co jest, skąd ona mnie zna, przecież nie chodzę na "imprezy" z takim towarzystwem ;o czyżby jakiś Erasmus ?!)
- ja Pana kojarzę z kościoła! Bo widzi Pan ja wracam do Polski i się boję stać tam na dworcu...
rozmowa potoczyła się dalej... Chwilę poczekałem z ową Panią. W sumie dobrze się złożyło, bo w tym czasie czekałem również na kolejnego gościa... a raczej gościówę :)
__________________________________________________________________________________
Hiszpański
8h hiszpańskiego zapewnia dobre przygotowanie do czerwcowego egzaminu. Na jednych z zajęć wykładowca tłumaczy książkę El Politco, z hiszp na włoski. Szło mu to płynnie, czasami dodawał jakieś tłumaczenia gramatyczne.
Wszystko jest ok, jednak okazało się, że dla niektórych to strata czasu. Jeden z włoskich kolegów znalazł w antykwariacie El Politico we włoskim tłumaczeniu! Wszystko wyszło na jaw! :D
Wykładowca ma na swoim biurku dwie książki! Dokładnie taką samą, co kolega i leci słowo w słowo... dziękujemy :P Książka przez większość skopiowana, obecność nieobowiązkowa, zaczęły się indywidualne wykłady w domu a ja mam połowę auli dla siebie xD :D
Odwiedziny
W tym czasie odwiedził mnie Kamil i Basia! :D Zobaczyliśmy dużo, nachodziliśmy się nie mniej, chociaż było warto! Nie obyło się bez przygód, ale o nich więcej w przyszłej książce :PP
Niestety nie zdążyliśmy zajść do jeszcze innej ważnej pizzeri ;/ |
W drodze powrotnej z Fiesole! Błyskawiczna nauka tańca - autobus nie będzie na nas czekał, a już stoiiii !!!
(poniżej) Kolejne zdjęcie do kolekcji :D:D - noce z Piazzale Michelangelo
Tym razem udało się wyczaić bilet za 5E do Perugii :) Dzięki temu zrobili sobie wycieczkę do Perugii i Asyżu ! :D Ostatnio w Asyżu było wyjątkowo dużo ludzi! Wszystko spowodowane wyborem nowego papieża :)
Wyrobiłem sobie również zniżkową kare studencką na autobusy linii Baltour/Sena , która ma najwięcej połączeń we Włoszech i nie tylko! Jak to działa? : 33% zniżki, 10E za kartę na cały rok. Już przy pierwszy dalszym wyjeździe koszt karty się zwraca.
Więcej info na : http://www.baltour.it/
(można tam znaleźć Italy Pass , bilet na nieograniczoną liczbę wyjazdów na od 10 do 30 dni / bilety LOW COST od 5E oraz inne ;)
Stacja benzynowa, podobnie jak w San Marino, gdzie nie ma miejsca na bar, hod dogi kawę :D |
Dokładnie tydzień temu urodziny miała Martynka!!
Wszystkiego najlepszego jeszcze raz i jeszcze więcej wrażeń z całego wyjazdu !! Dziękujemy za ten wieczór było cudnie !
Ściskam mocno ! :*
Pawcio, do Ciebie napiszę sms :PP XD
6 piętro, słonko, widok na Duomo mmm ! Żeby jeszcze winda była ! :D |
Aktualności
- Aktualnie jest u mnie Lipencjusz i Marta! Odkrywamy Fiesole i Firenze na nowo! Szykuje się kolejna dawka zdjęć i podtrzymanie smaku pizzy z Gusta Pizza mmm ;)
- Od tygodnia zacząłem sezon sandałowy i skąpego ubioru. Były już pierwsze opalania ;p
W ciągu dnia nie chodzi poniżej 25...nie padało już długoo...z czego się cieszę :D
Cały czas mnie zastanawia, jak Włosi (wszyscy!?) mogą jechać na rowerze, czy nawet iść na pieszo w południe, ubrani w długie spodnie i sweter! Chyba zrobię wywiad z otoczenia... Mimo to wychodzi, że tutaj jest przesunięcie mniej więcej o jedną porę roku do przodu! :D
- W poniedziałek mam pierwsze zajęcia w wolontariatu z dziećmi. Tym razem z okazji Dnia Ziemi 22.04 w organizacji Creative Corner, szczegóły później ! :))
P.S
- Przepraszam. Co do wstępu. dotarły mnie głosy, że posty są zbyt długie. Hmm.. scusi ! Tego nie mogę zmienić, chyba, że zamknę się w domu :D ( pewnie wtedy przyszłyby jakieś długie myśli filozoficzne :P)
Pozdrawiam !! :*
Ze "starą"? xD nie. Z psia psi , 14.04.13r. Fiesole |
no to się uśmiałam xD świetny blog! zacznę czytać cześciej!
OdpowiedzUsuńps. pozdrawiam z dziś niekoniecznie słonecznej Florencji!